sobota, 26 marca 2016

Wielka Sobota w Mokremlipiu

Większość zwyczajów i praktyk występujących w Wielką Sobotę łączy się z pożywieniem oraz wodą i ogniem święconymi przez kapłanów podczas liturgii. Wody święconej używano w praktykach związanych z urodzajem, hodowlą bydła i w praktykach zabezpieczających ludzi i zwierzęta przed złymi mocami. Skrapiano nią domy, konie i pług przed wyjazdem do pierwszej wiosennej orki, ziarno siewne. Tarninę z ogniska zatykano w strzechy, żeby chroniła domy przed ogniem, zwłaszcza przed piorunami. Ważną rolę w dawnej obrzędowości wielkanocnej pełniło pożywienie. Noszono je do kościoła w płachtach, pudełkach lub koszach do siania, co wskazuje na jego związek z urodzajem. A. Saloni zanotował: Dawniej wynosili "święcone" na granice swych pól i tam zjadali śniadanie, w celu sprowadzenia urodzaju. Do wsi, gdzie nie było kościołów, przyjeżdżali księża i zwykle koło kapliczek lub na błoniach, rzadziej w zagrodach, święcili nie tylko pożywienie, ale także ogień i wodę. Święcone składało się z jaj, słoniny, kiełbasy, masła, chleba, ciasta oraz soli, octu i chrzanu. Potraw tych używano do rozmaitych praktyk. Powszechnie po powrocie trzykrotnie obchodzono ze święconym domy "żeby się węże nie trzymały domu" albo "żeby diabeł nie miał do niego dostępu"...
Poświęcenie pokarmów w kościele pw. Znalezienia Krzyża św. w Mokremlipiu.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz